Zdejmujesz obrazek ze ściany, wyciągasz gwóźdź a w ścianie zostaje niewielka dziurka, która teraz wyjątkowo mocno rzuca się w oczy. Znasz ten problem? Zapewne chcesz pozbyć się tego mankamentu ze ściany salonu, ale akurat nie masz pod ręką gipsu ani szpachlówki, a kupowanie całego opakowania mija się z celem, prawda? Na szczęście materiał, którym uzupełnisz taki niewielki ubytek jest w każdym domu, a dokładniej w każdej kuchni.
Weź łyżeczkę soli i łyżeczkę mąki i dokładnie wymieszaj. Do powstałego proszku dodaj odrobinę wody, by utworzyć gęsto maź. Rozmieszaj dokładnie, by pozbyć się wszelkich grudek. Teraz nałóż na ścianę i od razu wyrównaj powierzchnie (jakimś nożem lub narzędziem o płaskim czubku – nawet szerokim śrubokrętem lub szpatułką plastikową (taką do ciasta), uważając by nie uszkodzić samej ściany. Poczekaj aż zaschnie.
Wspomniana mikstura tworzy twardą bryłkę, więc jeśli dobrze i równo wypełnisz otworek, ściana „zrośnie się” w magiczny sposób twardą, białą, trwałą spoiną.
Zawsze znajdzie się jakaś dziurka do zaszpachlowania. Nawet najbardziej doświadczona ręka nie uformuje idealnie powierzchni